O projekcie
Rok 2018 dla Ruchu Radzionków był zarazem czasem triumfu i ogromnej katastrofy. Z jednej strony zacięta walka z Szombierkami Bytom o zwycięstwo w ligowych rozgrywkach, później spektakularny sukces w postaci wygranej barażowego dwumeczu z Polonią Bytom i awans do III ligi. Z drugiej - pożegnanie z własnym stadionem i rozpoczęcie trwającej rok tułaczki po okolicznych boiskach. Raptem kilka tygodni wygranym z bytomianami meczu stadion, w skład którego wchodził budynek klubowy i zadaszone trybuny, przestał istnieć. Wystarczyło kilkanaście dni, by obiekt został zrównany z ziemią przez ciężki sprzęt budowlany. W miejscu, z którego gole strzelali legendarny Marian „Ecik” Janoszka wraz z kolegami, znajduje dziś się wejście do marketu popularnej w Polsce sieci handlowej. O pierwotnej funkcji tego terenu świadczy dziś już tylko schowane gdzieś z tyłu kompleksu handlowego, trawiaste boisko treningowe. Boisko, z którego wciąż korzystają piłkarze "Żółto-Czarnych" jest jedyną naturalną nawierzchnią, jakiej mogą obecnie używać "Cidry". Na co dzień nasi IV ligowcy oraz drużyny juniorskie rozgrywają mecze i trenują na boisku ze sztuczną trawą w Radzionkowie. Tymczasem połowę spotkań w sezonie ligowym nasze drużyny rozgrywają na wyjazdach, w zdecydowanej większości rywalizując "w delegacji" na nawierzchniach naturalnych. Przeprowadzanie treningów na boisku trawiastym jest więc dla naszych sportowców wyjątkowo istotne. Niestety obecnie jest to praktycznie niemożliwe, gdyż nasze boisko trawiaste nie posiada oświetlenia i przez większą część roku nie może być w pełni wykorzystywane do zajęć szkoleniowych. Dzięki wsparciu lokalnej firmy udało nam się już pozyskać lamp, wciąż brakuje jednak środków na ich właściwy i bezpieczny montaż.